Stare Dobre Czasy...

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Misaki. Nishimura Misaki.- odpowiedziałem i skinąłem zaraz głową. -Wiem. Domyślam się. Ale dam radę. Zawsze sobie dawałem, więc teraz nie będzie inaczej.- sam wstałem i ukłoniłem się nawet grzecznie. -Zatem powierzam się twojej opiece od teraz?- dodałem, po czym zaśmiałem się delikatnie.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

Zerknął jeszcze na Ciebie z uśmiechem.
-Hmm... No dobrze, brzmi ciekawie. - Widziałeś jak przesuwa palcami po swoim przedramieniu a w odpowiedzi zapalają się odpowiednie światełka. Po chwili spojrzał na Taillowa.
-Ten koleżka też jest ciekawy. Od dawna jest z Tobą?

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Och?- skłoniłem pokemona, czy siadł mi w dłoniach. -Towarzyszy mi od niedawna. Właściwie od pewnego dziwnego zdarzenia. Dlaczego? Nie wiem, ale cieszę się, że chce ze mną podróżować. Jest raźniej.- przyznałem z uśmiechem.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-Ciekawe. - powórzył swoją zwyczajową kwestię. - No dobrze, prześpijmy się dzisiaj tutaj, a od jutra zaczniemy przygotowania. Potrzebujemy nowego wyposażenia i zaczniemy szkolenie.
Uśmiechnął się, opierając o drzewo. Spojrzał znowu w górę a Ciebie ogarnęła znowu aura dziwnego spokoju. Tajemniczy przybysz, odkrycie że istnieją inne światy... to wszystko wydawało się jak jeden wielki sen. Może nadal jesteś w szpitalu a to wszystko jest tylko Twoją wyobraźnią?
Gdy spojrzałeś z powrotem na przybysza, zauważyłeś że Ryuichi niewiadomo skąd rozpakował cały zestaw podróżny. Ogień w ognisku rozgorzał na nowo, widziałeś dwa śpiwory, miskę z wodą, karmę dla pokemonów, cały zestaw survivalowy w jednym.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

Podszedłem do niego. Usadowiłem się obok.
-Jak... wygląda twój świat?- spytałem. Chciałem zadać tyle pytań, ale... nie wiadomo, od czego zacząć. Więc zwyczajnie chciałem poznać jego i jego dom. Jest dobrą osobą, prawda? Zatem jest wart, by go poznać. A przy okazji może coś skapnie dla Taillowa? Znaczy, dobre jedzonko. -No i... masz jeszcze jakieś pokemony?

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-Nie przy sobie. - odpowiedział, podając Ci mały woreczek z karmą. Taillow bacznie obserwował pakunek. - Póki co jestem tu tylko z Leo. To ma być niewielka podróż zwiadowcza. Zobaczyć czy Twój świat jest na celowniku. Zobaczyć, kogo potrzeba tu ochronić. Jestem praktycznie w takim samym położeniu co Ty. No, może nie do końca~ - mrugnął do Ciebie.
-A co do mojego świata. Cóż, za wiele go nie poznałem. Odkąd pamiętam, wychowywałem się w... nazwijmy to ośrodkiem treningowym. Szkolono nas na strażników, podróżujących po całym świecie, ale niestety nie zdążyłem dokończyć swojego szkolenia. - zaczął swoją opowieść, nalewając wody do kociołka. Widziałeś jednak, że jego oblicze nieco posępniało.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

Słuchałem go uważnie, trzymajac póki co pakuneczek z karmą. Po długiej, dłuuuugiej chwili ciszy położyłem mu dłoń na ramieniu.
-Myślę, że jeśli uda wam się uporać z tym, co dzieje się teraz... w waszym świecie... będziesz w końcu mógł skupić się na swoich marzeniach.- zapewniłem i po chwili otworzyłem paczuszkę, częstując Taillowa.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

Taillow był już bardzo niecierpliwy. Zanim się spostrzegłeś, złapał w dziobek karmę nim jeszcze otworzyłeś woreczek. Przysmaki wysypały się na ziemię a Twój przyjaciel od razu je zaatakował.
-A... - Ryuichi najpierw spojrzał na Twoją dłoń. Po chwili zauważyłeś lekki rumieniec na jego twarzy. Potaknął jednak.
-Mm! Racja! Dziękuję, Misaki. - Wyszczerzył się, w swoim typowym rozbrajającym stylu. Zaraz jednak zauważył Taillowa wcinającego jedzonko. - Haha, ktoś nie mógł się doczekać.

-A Ty, Misaki? - zapytał w końcu Ryuichi, gdy już siedzieliście przy ogniu a zupa dochodziła. - Jakie Ty masz plany? Albo miałeś, zanim zdecyowałeś się dołączyć do mnie?

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Zmierzałem do Celadon- jednego z tutejszych miast.- wyjaśniłem pospiesznie. Pomogłem nieco Taillowowi z jedzeniem, żeby chociaż jadł jak należy, ale nie byłem zły za jego gwałtowność. To było całkiem urocze. -Chciałem osiedlić się tam i... po prostu jakoś zacząć żyć. Stanąć na nogi i pomagać pokemonom. Może, jakby się odpowiednio wyuczył, próbowałbym znaleźć pracę w Centrum Pokemon?- opowiadałem nieco, grzejąc się przy ognisku, głodny ogromnie przez przyjemny zapach ciepłego jedzenia.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-Hmm... interesuje cię zajmowanie się zdrowiem pokemonów? - zapytał, przeruszając polana. - To bardzo szlachetne. Chyba dobrze, że na siebie trafiliśmy.
Gdy tak siedzieliście i rozmawialiście znowu usłyszałeś znajomy dźwięk pękającej... cóż, rzeczywistości. Sol, gigantyczny biały lew-pokemon odziany w zbroję powrócił. W pysku trzymał dość spore zawiniątko.
-No, nareszcie! - ucieszył się Ryuichi. W odpowiedzi otrzymał warknięcie. - Sol przyniósł prezent dla Ciebie.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Dla mnie?- zdziwiłem się, wstając od razu. Podszedłem do wielkiego pokemona ostrożnie, nie chcąc go jakkolwiek niepokoić. Choć ma trenera to jednak nie znaczy, że mogę go wymiziać i co by nie tylko... Choć kusi sprawdzić, jaka jest w dotyku jego grzywa. -Mogę?- spytałem pokemona, wyciągając dłonie po zawiniątko. Przyglądałem się przez chwilę temu tajemniczemu pokemonowi.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

Nadal trzymał pakunek w pysku, jednak jego oczy uważnie Cię śledziły. Dopiero po chwili pochylił łeb, położył paczuszkę na ziemi i odsunął się kilka kroków po czym dołączył do Ryuichiego.
W środku zaś dojrzałeś rzeczy znajome, ale jednak nie. Po pierwsze, znajdowało się tam sześć PokeBalli i PokeDex, z tym że wyglądały inaczej. Kule były całkowicie niebieskie, w dotyku przypominały szkło. Gdy obracałeś je i oglądałeś pod różnymi kątami, wydawało ci się jakbyś widział w środku poruszające się gwiazdy. PokeDex zaś był podłużny z diodą na górze i niewielkim kryształowym ekranem.
Dodatkowo, w środku były jeszcze elementy zbroi, podobne do tej w którą ubrany był Sol.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Ehe, dziękuję.- powiedziałem, zakłopotany, ale jednak... poke-lew jest całkiem miły. A na pewno grzeczny, przynajmniej w moim odczuciu.
Przyglądałem się długo temu wszystkiemu, podziwiałem. To wszystko było... jak małe dzieła sztuki. Spojrzałem zaraz na Ryuichiego.
-To naprawdę dla mnie?- nie dowierzałem. Po chwili wziąłem w dłonie "strój", jaki się w tym wszystkim znajdował. Zacząłem go oglądać, zastanawiając się, jak mam to założyć. Ale... odczułem przy tym lekką ekscytację. Będę mógł... pomóc. Będę mógł nauczyć się czegoś, stać się silniejszym.
Może jednak moje życie w końcu trafiło na dobre tory?
-Bardzo dziękuję.- powiedziałem do Ryuichiego i Solgaleo, uśmiechając się do nich.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

Sol uniósł pysk wysoko, z dumą przyjmując pochwałę, a Ryuichi zaśmiał się tylko.
-No dobrze, jutro pokażę Ci jak się tego wszystkiego używa, ale teraz powinieneś wiedzieć, że to jest OmniDex. Ma wszystkie zdolności znanego ci PokeDexa, ale dodatkowo posiada informacje na temat rzadkości spotkanych pokemonów na skali wieloświatowej oraz kilka ciekawszych funkcji, które pomagają nam w dbaniu o naszych przyjaciół.
Taillow zakręcił małe kółko nad Twoją głową i po chwili wylądował na Twoim ramieniu. W jego upierzeniu zauważyłeś kilka okruszków.
-Byłem bardzo ciekawy na temat niezwykłego koloru tego koleżki, więc poprosiłem Sola żeby przyniósł Ci jeden egzemplarz. Z rana ruszymy do miasta i zaplanujemy dalszą drogę. Póki co, prześpijmy się. - dodał Ryuichi, wskazując na śpiwory. - Dawno nie nocowałem pod niebem.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Hehe.- uśmiechnąłem się to przyjaznej poke-jaskółki. -Dowiemy się o tobie czegoś więcej.- pomiziałem jego brzuszek, po czym spakowałem cały prezent, żeby się nie zniszczył i ułożyłem przy swoim plecaku, siadając na swoim śpiworze.
W końcu ułożyłem się w nim, obok Ryuichiego. Obróciłem się twarzą do niego, uśmiechając przyjaźnie.
-Naprawdę dziękuję.- powiedziałem cicho, przyglądając mu się jeszcze chwilę. Teraz... czułem się nieco bezpieczniej. Samotne nocowanie w dziczy zawsze jest nieco stresujące.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-To nic. - odpowiedział półszeptem. - Dobrze mieć kogoś, komu można zaufać.

Po raz pierwszy od dłuższego czasu noc minęła Ci spokojnie. Następnego dnia obudziłeś się ze słońcem na twarzy. Normalnie, gdy spałeś na ulicach też budziło cię słońce, ale wtedy zawsze niechętnie otwierałeś oczy. Tym razem, wtulony w miękki śpiwór, pobudka była niemal nienaturalna. Przez chwilę poczułeś jak łezka kręci Ci się w oku. Nie był to może dom, ale od czasu tamtego wydarzenia (nie licząc szpitala) to było jedno z lepszych poranków.
Obracając się, zauważyłeś że śpiwór Ryuichiego był już pusty. Ale był. Czyli to nie był sen. Jakby na potwierdzenie Twoich słów, usłyszałeś mruczenie Solgaleo. Lew spał po Twojej drugiej stronie. Obok widziałeś plecy Ryuichiego - majstrował coś przy prowizorycznej kuchni.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

Usiadłem powoli, nie chcąc zbudzić wielkiego lwa. Powoli i jak najciszej wyplątałem się ze śpiwora, na czworaka podchodząc do Ryuichiego. To nie sen. Zdecydowanie.
-Dzień dobry.- zamruczałem miło, przysiadając obok niego, zadowolony.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-O, już nie śpisz! - uśmiechnął się podając ci kubek z wodą. - Do śniadania jeszcze chwilka a potem ruszymy w drogę. Musimy zdobyć trochę więcej zapasów a potem ruszymy... w sumie gdzie? Masz jakąś sugestie? Miejsca z jakąś historią były by najlepsze.
Solgaleo nadal smacznie chrapał pod drzewem. Nie widziałeś za to jeszcze swojego Taillowa, ale nie czułeś niepokoju.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-Hn.- przyjąłem kubek, zastanawiając się. -Niewątpliwie na tym świecie jest wiele takich miejsc. Myślę, że moglibyśmy i tak udać się do Celadon... i tam rozejrzeć się za wskazówkami.- rozważałem. -Jest masa regionów, które mają swoje sekrety. Aż sam nie wiem, od czego zacząć. Jaki właściwie masz plan działania?- zapytałem zaraz.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-Hm. Właściwie to jeszcze żadnego. Ale wiem czego musimy szukać! - oznajmił, gdy już zaczęliście pakować swój obóz. - Widziałem jak organizacja, która pragnie przeciągnąć na swoje strony legendarne pokemony, stawiają takie struktury.
W rękawicy swojego kombinezonu nacisnął przycisk i na jego dłoni wyświetlił się mały, wirujący hologram wieży z dużą kulą na czubku.
-To w nich chowane są pokemony do czasu aż są skłonne do 'współpracy'. - wyjaśnił.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

Przyglądałem się temu obrazkowi, zapamiętałem go w pełni i skinąłem głową.
-Innymi słowy, jeśli pojawią się takie widoki to znaczy, że źli ludzie już próbują krzywdzić pokemony?- spytałem z powagą, niezadowolony na samą myśl.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

-Tak. - odpowiedział. - Może się zdarzyc, że te miejsca będą ukryte albo wręcz przeciwnie - udawać miejsca publiczne. Ale kula zawsze będzie znakiem rozpoznawczym.
Solgaleo zawarczał na widok hologramu. Ryuichi pośpiesznie wyłączył widok.
-Wiem, wiem, wybacz.
W tym czasie poczułeś nacisk na swojej głowie. Taillow się obudził i teraz wesoło ćwierkał, oznajmiając swoją obecność.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

-O, dzień dobry.- powitałem mojego małego kompana, chcąc nieco rozładować atmosferę, również dla Solgaleo. -W samą porę na śniadanie. A potem ruszymy w drogę.- powiedziałem i spojrzałem na Ryuichiego. -No to już wiem, czego mamy szukać.- skinąłem głową i zgarnąłem Taillowa na dłoń, by pogładzić go delikatnie i powitać jak należy.

Nemo

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 316

Odp: Misaki Nishimura

Ryuichi uśmiechnał się lekko.
-Twój optymizm jest bardzo pokrzepiający, Misaki. - stwierdził, nakładając na talerze porcje dla was i waszych kompanów.
Podczas jedzenia mogłeś nieco bardziej rozejrzeć się po okolicy wzgórza. Nie było wysokie, od miasta nadal oddzielał was niewielki lasek, gdzie teraz mogłeś dostrzec dzienne pokemony wychodzące powoli ze swoich jam. Poderwało się stadko Pidgeyów, w trawie przemknęła okazjonalna Rattata. Nadal miałeś w pamięci ból po ich zębach, ale teraz - w towarzystwie Taillowa, Solgaleo, a zwłaszcza Ryuichiego - czułeś się nieco spokojniej mogąc obserwować dzikie pokemony.

Koedka

Administrator

Dołączył: 2023-06-13

Liczba postów: 323

Odp: Misaki Nishimura

Spędziłem z nimi poranek. Cieszył mnie widok zadowolonego i najedzonego Taillowa.
Po smacznym posiłku, za który wdzięcznie podziękowałem, podszedłem do swojego plecaka i pakunku, jaki zostawiłem przy nim. Wziąłem w dłonie najpierw ten dziwny PokeDex... OmniDex, chyba?
Wróciłem niemal natychmiast do Ryuichiego.
-A kiedy nauczysz mnie z niego korzystać?- spytałem.